Forum Doceniamy Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

grzechy główne blogasków
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Doceniamy Strona Główna -> Z życia oceniającego
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sylville
grupa trzymająca władzę
grupa trzymająca władzę



Dołączył: 03 Kwi 2013
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mazowsze

PostWysłany: Pią 0:32, 05 Kwi 2013    Temat postu: grzechy główne blogasków

jak sama nazwa wskazuje. kiedy zgłasza się do nas blogasek, wchodzimy sobie z ciekawością, myszkujemy po kątach, aż tu nagle pada głośne 'fuuuuuck' - a pada zawsze, bo wiadomo, blogi idealne nie istnieją, a majtasy mcgonagll to urban legend. nie żebym sugerowała, że minerwa bez bielizny biegała.
w każdym razie - co Was irytuje najbardziej, za co gotoweście strzelać albo marzyć o usunięciu blogaska z kolejki?
bo mówiłam już kiedyś, ja lubię krucjaty. może nam wyjdzie spójna lista, którą da się wpisać na rewolucyjne sztandary, a potem sztandarami tymi bić autoreczki po głowach, aż im się lepiej poukłada?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Akira
nieśmiałek
nieśmiałek



Dołączył: 03 Kwi 2013
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Pią 0:35, 05 Kwi 2013    Temat postu:

Zdecydowanie wkurza i odrzuca mnie opko z samymi dialogami, masą błędów, także ortograficznych, pozbawione logiki i fabułą, która kupy się nie trzyma.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sylville
grupa trzymająca władzę
grupa trzymająca władzę



Dołączył: 03 Kwi 2013
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mazowsze

PostWysłany: Pią 0:40, 05 Kwi 2013    Temat postu:

ojej. to ja chyba jestem złym człowiekiem, bo ja bym na pierwszym miejscu wskazała teksty, w których autor pisze 'wydaje się być' oraz nadużywa patosu. matko i córko, blogspot patosem stoi i z połowy blogów ścieka taki patos, że mam kałużę pod laptopem i o dywan się martwić zaczęłam. pewnie, brak opisów może wkurzać, ale spójrzmy na takie Rozmowy Trumienne [klasyk, każdy czytał, nie?] - można? można! pewnie, błędów nie mają, ale błędy to osobna para glanów i błędów nie ma co na sztandary wciągać, bo wiadomo, że się z autoreczek nie zrobi miodka, bralczyka czy markowskiego.
ale dobra, ciii, już nie mówię, co ja bym na sztandary wciągnęła, bo chyba nikt tak długich sztandarów nie miał. ale jak by łopotały...!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miękko
błędny ogniczek
błędny ogniczek



Dołączył: 03 Kwi 2013
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pią 0:43, 05 Kwi 2013    Temat postu:

- Opisy bohaterów, w których mamy szczegółowo podaną dietę, rozmiar buta i obwód w biodrach. Po co to i dlaczego? Już nie mówię o tym, ze wszystkie potrzebne informacje powinny znaleźć się w samym tekście, chodzi o to, że - mamo - po co komu rozmiar buta? I ta dieta? Zwłaszcza, kiedy w całym opowiadaniu nie pojawia się ani jedna wzmianka o tym, żeby ktokolwiek coś jadł. Dlaczego ludzie myślą o takich drobiazgach, a nie są w stanie jasno nakreślić przeszłości bohatera, która ukształtowała go takiego, a nie innego?

- Główna bohaterka która jest inteligentna, sarkastyczna, ma cięty, niewyparzony język, nie zna się, ale się wypowie i oczywiście jest "wredna ale miła dla przyjaciół". Say whaat? Skąd trend na takie postaci? Co jest fajnego w braku ogłady czy bezczelności? Skąd w ogóle przekonanie, że co sukowate, to fajne?

- Głośna, fatalna muzyka, która włącza się od razu po załadowaniu strony, najlepiej jeszcze jak uruchamia się od nowa za każdym razem jak przechodzi się do innej podstrony.

Oj tak, "wydaje się być" i "patrzała się". To drugie to śmierć na miejscu.
Odstrasza mnie też brak akapitów jakichkolwiek - długa, jednolita ściana tekstu albo jeszcze gorzej - nierówne wcięcia akapitowe i cały margines jest jak postrzępiona serwetka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Akira
nieśmiałek
nieśmiałek



Dołączył: 03 Kwi 2013
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Pią 0:44, 05 Kwi 2013    Temat postu:

Opowiadania z samymi dialogami trzeba umieć pisać, a taka pewna Klaudia raczej tego nie potrafi i dlatego tak mnie to zraziło, gdyż pewne sensacyjne opowiadanie teraz oceniam.

Patos przejdzie, ale jeżeli błędów rażących nie ma, gdyż takiego się czytać nie da.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lyssan
grupa trzymająca władzę
grupa trzymająca władzę



Dołączył: 03 Kwi 2013
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 0:46, 05 Kwi 2013    Temat postu:

ach.
jak się ocenia ffki tylko i wyłącznie, to się posiada własne listy, zupełnie niezrozumiałe dla ludzi, którzy ffków nie oceniają. nikogo normalnego nie wkurza stu tysięczny blaise zabini, co to go gra i śpiewa gaspard ulliel. dlatego zacznę skromnie, jedną tylko uwagą, która doprowadza mnie do szewskiej pasji i przy okazji skorzystam z przywileju przeklinania nadanego mi przez Miękko:

PATOS, KURWA.
ja rozumiem, że czasem trzeba. sama swoją flagową postać (które wbrew temu, co rozpowiada sylf skończyła już dziesięć lat) uczyniłam kobietą tak melodramatyczną, że w te dziesięć lat później chce mi się płakać, jak to piszę. ale. zupełne niezrozumienie świata jako takiego, przekonanie, że jak to literatura to wszyscy muszą się pięknie wysławiać, nadużywanie Wielkich i Mądrych Słów, których się nie rozumie, szesnastolatkowie mówiący do siebie nawzajem niemal wierszem... bo zimna widziały raz jeszcze, kurwa po raz drugi, i przepraszam, że się tak dziś uwzięłam na Damę Kier, ale chyba w całej mojej historii oceniania, a pierwsze opko oceniłam jeszcze na początku gimnazjum, nikt mnie nigdy tak nie sfrustrował pseudoambitnością.
coś się stało ludziom, jakby nagle wszyscy, mówiąc nieładnie, dostali zbiorowego zatwardzenia i teraz napinają się jak diabli, napinają i napinają, a reszcie się od tego robi niedobrze.
a potem słyszy się takie (wybacz, Emilyanne, ale to akurat nie jest argument): przecież ja tak mówię. no super. to mów. jednostka. parę jednostek naokoło, co to podłapały jakąś manierę. ale nie wszyscy, nosz.
najgorsze w tego typu opkach jest to, że często dorośli mówią zupełnie normalnie. bierze się to nie z tego, że dzieciaki się gloryfikuje, ale z tego, że dorośli ci nie uczestniczą w wątkach romansowych. ja to wiem, głupia nie jestem. ale SERIO ktoś uważa, że zakochani ludzie pierdolą sobie takie teksty na każdym kroku? serio? z takim kijem w tyłku? no inaczej się nie da tego nazwać.
tak więc jako grzech najgłówniejszy proponuję nadambitność, przerysowanie, patos wpadający w groteskę, nazwijcie to sobie jak chcecie, ważne, żeby to w końcu zatłuc.

edyta: szkoda, że mi nie wyskakuje, co kto napisał, bym się tak nie produkowała, jak sylf mnie uprzedziła!


Ostatnio zmieniony przez lyssan dnia Pią 0:47, 05 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
die_Kreatur
błędny ogniczek
błędny ogniczek



Dołączył: 04 Kwi 2013
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 0:49, 05 Kwi 2013    Temat postu:

Są trzy przypadki, kiedy zwyczajnie szlag mię trafia.
1. Czarnokruczowłosa o chryzopazowych oczach, która zasadziła swoją spowitą w jeansy sylwetkę na kanapie barwy khaki. Nienawidzę takich opisów, O JAK BARDZO NIENAWIDZĘ. Akurat każdy zna takie kolory, akurat każdy właśnie tak postrzega rzeczywistość wokół. A kolor jest przecież podstawowym atrybutem wszystkiego, nie ważne, czy to samochód, czy to jajecznica, czy to tęczówki żyrafy w zoo.
2. Apostrofy z kosmosu. Za każdym razem, gdy widzę apostrof w złym miejscu, pałam dziką żądzą mordu.
3. "Tudzież" mylone z "albo".
Jestem dziwnym człowiekiem, bo reszta błędów językowych, stylistycznych i logicznych mi nie robi, a wszystkie idiotyzmy fabularne po prostu mnie bawią. Bardzo.


Ostatnio zmieniony przez die_Kreatur dnia Pią 9:12, 05 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Imloth
nieśmiałek
nieśmiałek



Dołączył: 04 Kwi 2013
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pią 15:23, 05 Kwi 2013    Temat postu:

Krucjaty zawsze i wszędzie, więc jestem gotowa wyruszyć.

Primo - EMOTKI. Mój Boże, jak ja nienawidzę emotek w tekście. Okej, w rozmowie, w komentarzu, w dopisku odautorskim - nikt nie broni. Ale jak widzę tekst w stylu:

-hej Smile co tam?-zapytał.

to płaczę. Rzewnymi łzami.

Secundo - SPACJE. Mam alergie na spacje. Kiedy , widzę coś , takiego mój , płacz przybiera na , sile . Po przecież stawiania spacji wszędzie, gdzie się da, jest takie faaaaaajne.
A wiecie, co jest najśmieszniejsze? Że zazwyczaj takie osoby stawiają spacje przed przecinkami, po przecinkach, po kropkach i przed wykrzyknikami, i w ogóle wszędzie - tylko nie w pobliżu myślników. Jak w przykładzie z emotką wyżej. Brońcie wszelkie siły, spacja? Koło myślnika? Nie dla nich, to tak mało hipsterskie, że aż w ogóle.

Tertio - wspaniałe, niepowtarzalne, dzielne, ambitne, zamknięte w sobie dziewczęta, merysujki jak się patrzy. Tu chamskie, tam bezczelne, a - co najciekawsze! - wszyscy je kochają. Mają wianuszek fanów i męską obstawe dwadzieścia cztery godziny na dobę.

Ale, mimo wszystko, mam niezłą rozrywkę przy pisaniu ocen takich opowiadań. Rozrywka jakich mało. Ostatnio znalazłam gdzieś w sieci jedną perełkę, opowiadanie o wampirach bodajże, w których bohaterka zachowywała się tak irracjonalnie i reagowała "aha" na każde stwierdzenie, po czym odwracała się i obrażała dlatego, że kolega zapytał ją, jaką miała średnią. Logiko, logiko przyjdź...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
isamar
grupa trzymająca władzę
grupa trzymająca władzę



Dołączył: 03 Kwi 2013
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:35, 05 Kwi 2013    Temat postu:

Dziewczyny, ja wam tę dyskusję gdzieś przeniosę, bo się ciekawie rozwija, ale w złym temacie Wink

A wracając do tematu: naprawdę dawno nie widziałam blogów tak drastycznych jak przez was wspominane (spacje, przecinki, orty, emoty). Dla mnie grzechem głównym jest ostatnio przerost działów przybocznych. Kiedyś je kochałam, zawsze zaczynałam lekturę od jakiegoś "O opowiadaniu", sama je namiętnie tworzyłam i ogólnie mówiąc, byłam zawiedziona, kiedy nie mogłam się zapoznać z jakimś wstępem przed samym tekstem. Ale obecnie wszystkie działy "opowiadanie", "bohaterowie", "mniej ważni bohaterowie", "bohaterowie w ogóle nieważni" "autorka", "pies autorki", "30 zdjęć bohaterów", "świat", "rasy", "mapy", "słowniczek" - doprowadzają mnie do szału. Doceniam, kiedy ktoś tworzy tak rozbudowany świat. Chętnie korzystam z mapki, jeśli to świat alternatywny i totalnie różny od wszelkich innych (ale kojarzę tylko trzy takie przypadki). Ale nie cierpię czytać charakterystyki ciotki matki trzeciej żony stryja najlepszego przyjaciela głównego przeciwnika przyjaciela dziewczyny głównego bohatera objętości połowy arkusza wydawniczego, podczas gdy w tekście mam o nim trzy zdania.

Oooo, i jeszcze - doprowadza mnie do szału, kiedy mam proste, zapisane małymi literami menu, a w nim wielki SPAMOWNIK. Jakby to była najistotniejsza jego część.
(O samej "przydatności" spamownika pozwolę mówić tym, którzy jeszcze bardziej go lubią xD)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
szaman
błędny ogniczek
błędny ogniczek



Dołączył: 05 Kwi 2013
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jugoslavija

PostWysłany: Pią 20:51, 05 Kwi 2013    Temat postu:

Nuda, to raz. Opisywanie wszystkiego tak dokładnie, jak się tylko da sprawia, że pisanie oceny przeciąga się okrutnie, a ja nie jestem w stanie czytać więcej niż dwa, ewentualnie trzy rozdziały dziennie. Bo przecież wszystko jest takie ważne, nawet to, że bohaterka znów rozmyśla nad czymś bardzo ważnym, co z tego, że robi to w każdym z dotychczasowych dwudziestu rozdziałów, to bardzo ważne dla rozwoju akcji przecież jest. Tylko gdzie ta akcja?!
"Nadzaimkoza" to dwa. Spojrzała na swoje dłonie. Wsłuchała się w swoje myśli. Usłyszała bicie swojego serca. Jak nuda usypia (o, srsly?), to nadzaimkoza podnosi ciśnienie błyskawicznie.

Miękko napisał:
Główna bohaterka która jest inteligentna, sarkastyczna, ma cięty, niewyparzony język, nie zna się, ale się wypowie i oczywiście jest "wredna ale miła dla przyjaciół". Say whaat? Skąd trend na takie postaci? Co jest fajnego w braku ogłady czy bezczelności? Skąd w ogóle przekonanie, że co sukowate, to fajne?


Już pal licho przekonanie, sama bohaterka jest wtedy nie do zniesienia powtarzalnością, ale przecież "nikt jak ja".

Cytat:
Głośna, fatalna muzyka, która włącza się od razu po załadowaniu strony, najlepiej jeszcze jak uruchamia się od nowa za każdym razem jak przechodzi się do innej podstrony.


Tak bardzo tak, inaczej nie skomentuję. I robienie czasowników zwrotnych z tych, które nimi nie są. Patrzył się...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
isamar
grupa trzymająca władzę
grupa trzymająca władzę



Dołączył: 03 Kwi 2013
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 23:12, 05 Kwi 2013    Temat postu:

Do listy grzechów głównych blogasków chciałabym dodać (z ostatniej chwili) rzecz następującą: latające za kursorem, błyszczące gówno.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Penny
rokitka
rokitka



Dołączył: 06 Kwi 2013
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:06, 06 Kwi 2013    Temat postu:

Pikuś, że błyszczące. Ostatnio miałam do czynienia z latającym za kursorem gównem, które nie dość, że błyszczało to jeszcze (był to kociołek z takim zielonym paskudztwem w środku) przy każdym kliknięciu bulgotało ^_____^
Osobiście jestem wielką miłośniczką belek i wszelakich cytacików, które się na nich znajdują. Zapowiadają one wielką mądrość z blogaska płynącą. Ot co.


Ostatnio zmieniony przez Penny dnia Sob 17:07, 06 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hei-chi
grupa odwalająca czarną robotę
grupa odwalająca czarną robotę



Dołączył: 04 Kwi 2013
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:40, 06 Kwi 2013    Temat postu:

Nie lubię blogów o ludziach show biznesu. Stanowczo mnie odstraszają, ponieważ takie opowiadania zazwyczaj piszą dziewczyny po uszy zauroczone konkretnym idolem i wychodzi z tego wzdychanie, Marysie Zuzanny, romansidła z najniższej półki i inne efekty uboczne.

Ostatnio zmieniony przez hei-chi dnia Sob 19:40, 06 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niofomune
błędny ogniczek
błędny ogniczek



Dołączył: 05 Kwi 2013
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Sob 20:24, 06 Kwi 2013    Temat postu:

A właśnie - ffki o realnych osobach są dla mnie przerażające. Mam kilku idolów, ale nie byłabym w stanie o nich pisać "historycznie" (tj. nie fanfik do adaptacji danej osoby - jak Masamune-sama w kolejnych anime), bo bałabym się, że w jakiś sposób przeinaczam prawdę i stawiam kogoś - żywą osobę, nie bohatera literackiego - w krzywdzącym świetne. Choćby i moi idole nie żyli już od dłuższego czasu, ale to już szczegół.
Poza tym jest taka tendencja, że pośród fanfików o realnych osobach - piosenkarzach czy sportowcach - o wiele łatwiej jest trafić na jakiegoś potworka, czy inaczej, o wiele trudniej jest trafić na coś dobrego. Wiadomo, przy książkach człowiek musiał przeczytać najpierw tego Harrego Pottera, a przynajmniej obejrzeć film, więc ma pojęcie jeśli nie o poprawnym zapisie dialogów, to przynajmniej podstawach prowadzenia fabuły czy postaci. Nie mówię, że od razu z tego skorzysta, ale jednak jest większa szansa, że jednak wie o czym pisze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sylville
grupa trzymająca władzę
grupa trzymająca władzę



Dołączył: 03 Kwi 2013
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mazowsze

PostWysłany: Sob 20:37, 06 Kwi 2013    Temat postu:

ffki o realnych przedstawicielach show-biznesu (bo historyczne mi nie robią, w końcu czytam książki historyczne, a wiadomo, że w każdej przekręcą ten czy inny szczegół, więc i tak uczymy się ffka danego autora) to dla mnie jakieś kompletne nieporozumienie i gdybym kiedykolwiek miała czemukolwiek wystawić odmowę, to byłyby to właśnie takie ffki. ja wiele zniosę, ale obawiam się, że mniej lub bardziej rozbuchane romanse z one direction albo z jakimś aktualnie popularnym sportowcem mogłyby mnie wykończyć. mam wrażenie, że w takich tekstach wchodziłabym za głęboko do głowy autora i czułabym się trochę jak wtedy, kiedy koleżanka mi w gimnazjum opowiadała, co by zrobiła ze svenem hannavaldem, gdyby go poznała. brrrr. gimnazjum to straszne miejsce, a tamtą rozmowę uważam za reprezentatywny przedsmak takich ffków. no sorry, umówmy się, przecież ludzie nie piszą takich ffków, bo chcą opisać interesujące historie kryminalne. to są jakieś mniej lub bardziej umiejętnie sfabularyzowane fantazje mniej lub bardziej erotyczne. nie, dziękuję.

ale - nie uważam, że jest to grzech piszących. jak chcą, to niech piszą, po prostu niech trzymają to z daleka ode mnie, bo ani mi się to smaczne nie wydaje, ani mnie to nie ciekawi. zawsze jest nadzieja, że przez pisanie czegoś takiego się rozwiną, a w końcu o rozwój podobno chodzi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chemical Rainbow
nieśmiałek
nieśmiałek



Dołączył: 07 Kwi 2013
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 16:37, 07 Kwi 2013    Temat postu:

Płytkie bohaterki, które kroczą przez życie z szyderczym okrzykiem na ustatch: "CO ZA PUSTAK!", a same lepsze nie są. Czyli koszmarna kreacja bohaterów (Mary Sue i Gary Stu).
Blogasków, na których opisów albo brak, albo tekst aż od nich kipi.
BŁEDNUFFF takich jak "ą" przemianowane na "on". To mnie doprowadza do białej gorączki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ichi
nieśmiałek
nieśmiałek



Dołączył: 05 Kwi 2013
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:30, 07 Kwi 2013    Temat postu:

Tam Mary Sue i Gary Stu. Oni są nieodłącznymi elementami blogaska. Tak samo jak diamentowa, samotna łza czy schodzenie na śniadanie, chociażby dom był parterowy. Każdy blogasek po prostu musi mieć Maryśkę. Ostatnio jest moda na chamskie, wredne i aroganckie, ale zawsze idealne. Zauważyła już to Imloth, a wcześniej Miękko. Może takie czasy, że aŁtoreczkom te cechy wydaja się być najbardziej cool.
Masa błędów też jest nie do zniesienia. Nie mogę patrzeć na "zkond" czy "wziąść", a o błędach logicznych nawet nie wspomnę. Po prostu szlag mnie z miejsca trafia i krew wrząca zalewa.
Następną rzeczą, która sprawia, że zastanawiam się tym, czy Internetu nie powinno się niektórym odcinać, są koszmarnie złe sceny erotyczne. I podłe yaoice. Nie to, żebym nie lubiła slashu, ale wypadałoby znać trochę podstawowych faktów o anatomii mężczyzn.
Kwiecistość języka też mnie czasem dobija. Zbierze się taka jedna i będzie próbowała pokazać, że zna masę ciekawych i trudnych słów. No, albo pobawi się w tworzenie nowych związków frazeologicznych czy spróbuje wynaleźć jakieś oryginalne porównania... Czasem można się z tego pośmiać, ale momentami to aż przeraża.


Ostatnio zmieniony przez Ichi dnia Nie 19:31, 07 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miękko
błędny ogniczek
błędny ogniczek



Dołączył: 03 Kwi 2013
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Nie 20:10, 07 Kwi 2013    Temat postu:

O tak - te koszmarne sceny erotyczne! Całe szczęście, że spotykam się z nimi raz na ruski rok, ale jak już na taką wpadnę, to śmierć na miejscu! Zawsze - zawsze! - wyglądają dokładnie tak samo: całują się, wsadzają sobie ręce pod koszule, rozbierają, całują (z dokładnym opisem międlenia języków), a potem, alleluja!, On wchodzi w Nią jednym, zdecydowanym ruchem i niemal natychmiast doprowadza Ją do orgazmu. A potem żyli długo i szczęśliwie, i mieli stadko dzieci. Aha.
Ale powiem z doświadczenia, że sceny erotyczne są niesamowicie trudne do opisania. Ciężko jest wymknąć się tym schematom, no bo rozebrać się muszą, wejść w nią musi, nie ma opcji, sam proces trudno opisać, bo albo pójdziemy w pełne uniesienia "szybko, szybciej, ach", albo w uduchowione "ich ciała stopiły się w jedność, dusze odnalazły spełnienie i dalszy bełkot. Suchy opis, spójrzmy prawdzie w oczy, nie działa, bo psuje cały nastrój opowiadania, a trzeba się też wystrzegać wulgaryzmu, bo to nie opowiadanie erotyczne (mówię oczywiście o przepadku, kiedy to naprawdę nie jest opowiadanie erotyczne). Zawsze miałam z takimi scenami problem i kończyło się na tym, że bohaterowie całowali się, bla, bla i budzili rano.

Jest na sali ktoś, kto ma sposób na sceny erotyczne?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
isamar
grupa trzymająca władzę
grupa trzymająca władzę



Dołączył: 03 Kwi 2013
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:21, 07 Kwi 2013    Temat postu:

E tam, wcale w nią wejść nie musi (dzięki temu można z góry odrzucić stadko bachorów ^^), rozbierać się na dobrą sprawę też nie. Bez rozbierania będzie bardziej dynamicznie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cath
rokitka
rokitka



Dołączył: 07 Kwi 2013
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: WrocLove

PostWysłany: Nie 20:25, 07 Kwi 2013    Temat postu:

Cholera (z góry przepraszam za określenie), ale sceny erotyczne jakoś nigdy nie były dla mnie jakieś trudne do zrealizowania. Trzeba po prostu wymierzyć gdzieś w środek pomiędzy sensem dosłownym, a patosem zaistniałej sytuacji. Przynajmniej moim zdaniem. Sama uwielbiam o tym pisać, ale uważam również, że takie fragmenty po prostu nie są dla wszystkich. Tak samo jak na przykład ja w życiu nie wezmę się za mangę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Doceniamy Strona Główna -> Z życia oceniającego Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin