Pochwal oceniajacego

sylville

pfie, reggie. jest graham i jest rumple <3 rumple nie jest tygrysem, ale jest lepszy niż połowa takich zwykłych tygrysów, co to w pierwszym lepszym serialu ich można zobaczyć.

Penny

Hm, ja jestem wierna Prawu Agaty Very Happy

<tak, masz prawo zacząć pojazd>

Magda

To ja się nie wstrzelę w dyskusję powyżej, wspomnę za to, że mój stareńki i porzucony już blogasek został niegdyś oceniony przez Miękko i przez Szamana. Obie oceny były świetne i bardzo mi się przydały, zostałam strącona z piedestału pochlebstw i musiałam wziąć się za poprawianie. Także przyszłam pochwalić, skoro już powstał taki wątek :3
PS. Nie przyznam się, który blogasek był mój ;>

sylville

Penny

Ale Prawo Agaty się ogląda dla wątku romantycznego, to chyba każdy wie! Very Happy

sylville

pfie. ale tam nie ma tygrysa. w ogóle w polskich serialach nie ma tygrysów. myślisz, że powinnyśmy założyć osobny wątek o tygrysach, żeby zebrać dane od szerszego grona...? czy zostawić to Lyśce, bo potem przyjdzie i będzie marudzić, że chwilę jej nie było, a tu się tyyyle działo?

Penny

Taaaaaaaaaaaak! Wątek o tygrysach być musi na każdym szanującym się forum!
Ej, żeby był słitaśny wątek romątićny nie musi być tygrysa! Leszek Lichota jest absolutnie mhrau w tym swoim brzuszyskiem i zakolami ^_______^

sylville

może nie wpatrywałam się dostatecznie dokładnie... xd w każdym razie nie czuję się kompetentna zakładać taki wątek, ale za to mogę dołączyć do kolektywnego wzdychania do erysia czy coś.

hei-chi

Chciałabym pochwalić Akirę z "weryfikatora", która dała mi naprawdę bardzo dobre wskazówki i rady, dające dużo do myślenia. Z pewnością przyczynią się do wzbogacenia opowiadania. Wink

Poza tym zawsze z zapałem czytam oceny Chiyo, Szamana i od jakiegoś czasu także Isamar (zazwyczaj na dwie raty, bo są tak wyczerpujące, że hoho Very Happy

), które uczą i pomagają. Polecam te oceniające. ^^

Akira

<burak>

Oceny Chiyo spowodowały, że zaczęłam pracę nad sobą, jako oceniającą, za co jestem jej wdzięczna. Oceny Isamar są równie świetne i wiele można się z nich nauczyć. Pogratulować wam tylko tego drygu do oceniania. Smile

E: dodam jeszcze, że bardzo lubię (lubiłam?) czytać oceny smirka, te z Głosem czy bez niego.

Chiyo

Jeżu, jeszcze trochę podobnych wpisów i uwierzę, że mam Dar. xD

hei-chi

Szykuj się, Chiyo, szykuj! Wink

Zapomniałam, ofc! Tak, smirek swojego czasu odwalała kawał dobrej roboty. Trochę szkoda, że odeszła i w ogóle, bo jej oceny miała to COŚ, co na pewno pomagało się rozwijać w pisaniu. Zawsze jest ta nadzieja, że może kiedyś wróci ^^

Cath

Osobiście uwielbiam czasem sobie wejść na Szlafrok Śmierciożercy (mam podgląd na mylogu), ponieważ moim zdaniem wszystkie tamtejsze oceniające posiadają niebywałe poczucie humoru i podejście do oceniania, że całość czyta się bardzo elegancko, choć swojego osobistego bloga boję się zgłosić, może kiedyś. Ostatnio bardzo pomogła mi zaś Magda, która pomimo tego, że moją grafikę zjechała z góry na dół, to jednocześnie utwierdziła mnie w przekonaniu, że mojego opowiadania nie trzeba od razu kasować i dzięki Niej znalazłam niedociągnięcia. Przy okazji ocena była lekka i przyjemna, nie miałam ochoty od razu uciekać w popłochu.

Q.

To ja chciałbym pochwalić Miękko. Kiedyś miałem opowiadanie na onecie, które namiętnie zgłaszałem do ocenialni i ocena Miękko była w zasadzie jedyną oceną, z której wyniosłem coś, co pozwoliło mi poprawić styl w opowiadaniach.

Tatis

sylville

die_Kreatur

Cath

Hmmm... Od tamtej pory nie napisałam ani jednego rozdziału, pomijając wstawkę, która jest tylko po to, aby blog nie był bardzo przeterminowany. O ile nie chodzi o to, że masz alergię na miłość i niedojrzałe zachowania, to wybaczam ;P. Nie wiem w dalszym ciągu co w tym zdaniu jest kontrowersyjnego, naprawdę. Kilka lat temu może przejmowałam się pisownią, ale z "precyzji chirurga" to ja już dawno wyrosłam. Uważam, że dopóki nie zamierzam tego nigdzie publikować (chodzi o wydawnictwo) to nic nie musi być w stu procentach idealne. Przy okazji nie mam czasu na wałkowanie tekstu w celu poszukiwania każdego, najmniejszego błędu. Szkoda życia, serio. Nie wiem czemu, ale pierwsza wersja zdania wygląda mi lepiej ;P. Trochę więcej dystansu, serio.

isamar

Proszę:

Cath

Czy ja mówię, że nie? Po prostu życie często zmusza Nas do wyborów, które niekoniecznie są najlepsze. Ja uważam za najgorsze podstawowe błędy ortograficzne, totalne zaburzenie składni, niekiedy co wyraźniejsze literówki. Każdym przecinkiem przejmuję się wtedy, gdy mam na to czas i gra jest warta świeczki. A FF potterowski pomimo sentymentów do górnolotnych tworów nie należy, raczej. Bądź co bądź powinnam zauważyć ten cytowany błąd, bo byłam z tym przypadkiem na bieżąco ostatnio. I dopóki nie wciskam czegoś takiego ludziom za kasę to życie prywatne, rzeczywistość jest na pierwszym miejscu. Małe usprawiedliwienie: długa przerwa i nie doszłam do siebie po degradacji pbf'ami, gdzie nikt się poprawną pisownią nie przejmował. Jak czytam to widzę błędy, ale nie mam czasu każdej litery sprawdzać, a publikuję, bo błędy w każdej chwili można naprawić, ba, osoba trzecia szybciej wyłapie. No i mam ostatnio głupią manierę pakowania wszędzie przecinków. (nie dot. tego zdania).