Forum Doceniamy Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

niezrozumiałe internetowe fenomeny
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Doceniamy Strona Główna -> O pisaniu i blogowaniu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Niofomune
błędny ogniczek
błędny ogniczek



Dołączył: 05 Kwi 2013
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Nie 11:12, 12 Maj 2013    Temat postu:

Może jestem dziwna, ale zawsze patrzyłam na postacie pod kątem poznania charakteru, a mniej wydarzeń, w jakich uczestniczyli. Tożsamość ich towarzyszy nie jest przecież konieczna do poznania charakteru tych konkretnych osób - bo na tej zasadzie można powiedzieć, że nie znamy nikogo, ile w końcu randomów znamy z charakteru w takiej Sunie czy Kiri?
Cytat:
O Yahiko wiemy nie za dużo, a IMHO najwyższym dowodem na jego niespójność jest wepchnięcie mu z dupy wziętego, kretyńskiego wątku romansowego z Konan.

Przemawia przez ciebie yaoistka Razz To jest pewien urok i znak rozpoznawalny Naruto, że bohaterki są kiepsko prowadzone, ale zawsze występuje schemat trzyosobowej drużyny, gdzie energicznemu i otwartemu chłopakowi podoba się dziewczyna, a dziewczynie podoba się chłopak zamknięty w sobie i ponury. (Mówię w tej chwili o tych głównych fabularnie drużynach - to w zamyśle i w praktyce ma tworzyć taki ciąg, łączący ich wszystkich od teamu Sarutobiego do teamu Kakashiego, więc na to akurat bym się nie wściekała).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nefariel
nieśmiałek
nieśmiałek



Dołączył: 10 Maj 2013
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 12:51, 12 Maj 2013    Temat postu:

Już nawet niekoniecznie yaoistka, serio. Z dwojga złego wolałabym, żeby Konan była z Nagato. Wątek romansowy między Konan i Yahiko BYŁ niczym niepoparty i nieuzasadniony. Brr, w sumie nawet nie można nazwać tego "wątkiem". W ich historii był cały jeden moment, kiedy Konan próbowała go poderwać, a on ją spławiał i ględził o Nagato. Chyba każdy by był yaoistką w tej sytuacji. Wink
A słabo skonstruowane kobiety to nie "urok", tylko wkurzająca nieumiejętność autora. Zwłaszcza że Konan - w przeciwieństwie do np. Ino czy Sakury - miała ogromny potencjał, który Kishi zmarnował poprzez zrobienie z niej podnóżka kumpli.

Co do poznania charakteru - no pewnie, że nie jest do niego potrzebna znajomość tożsamości towarzyszy. Ale moim zdaniem ciężko dobrze pokazać charakter tak ciekawych postaci w ciągu trzech odcinków. Nawet jeśli całość została spójnie NAKREŚLONA, to nadal wiele jest do dopowiedzenia.
A wydarzenia to w sumie tylko pretekst, żeby pisać o ukochanych bohaterach. Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Beatrycze
nieśmiałek
nieśmiałek



Dołączył: 03 Kwi 2013
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 10:32, 16 Maj 2013    Temat postu:

Naprawdę nie rozumiem, skąd ta ogólna (prawie, prócz Nefariel, jeśli dobrze pamiętam) niechęć do AU. Tylko ja je lubię czytać? Wydawało mi się, że pisanie AU nie zawsze musi wynikać z niezadowolenia książką, tylko zazwyczaj z samej chęci zobaczenia, co by było gdyby, chęci może posuniętej trochę za daleko, ale dobry pomysł - tak przynajmniej uważam - warty jest przeniesienia na papier. Dla mnie to wychodzi z zafascynowania światem stworzonym przez pisarza. Czasem też ludzie chcą ten świat nasycić (no tutaj można uznać, że dla kogoś książki nie były zbyt dobre, ale taki tekst można by podpiąć w takim razie pod każdy farfocel) i zobaczyć, co z wysiłków wyjdzie. I nie chodzi mi o przeniesienie bohaterów np. z Pottera do zwykłego liceum, proszę źle mnie nie zrozumieć, bo takich tworów nie czytam. Raczej chodzi mi o jakąś zmianę dawno temu, która na przykład sprawia, że w czasach złotej trójcy wiele rzeczy wygląda zupełnie inaczej. Może ciężko jest znaleźć dobry fik tego typu, ale hej, tak jest przecież zawsze. Nie bardzo mogę pojąć wasz punkt widzenia, może dlaczego, że jestem fanką jednego z takich ffów...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lyssan
grupa trzymająca władzę
grupa trzymająca władzę



Dołączył: 03 Kwi 2013
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:09, 19 Maj 2013    Temat postu:

Główny problem polega na tym, że większość AU jest stworzone na złych przesłankach. Ma jakiś tam elemencik fabuły, który (głównie w celach romansowych, niestety) wciska się w oryginalną fabułę. Zapomina się jednak, że AU powinno, jak sama pewnie zauważyłaś, wzbogacać oryginalny tekst. Musi być jakiś POWÓD dla AU, coś, co narzuci nowy styl myślenia, rozwinie porzucony wątek, cokolwiek. Większość AU nie wnosi, niestety, nic. I to powiem jako człowiek, który ocenia teraz AU właśnie i prawie by ryczał nad tym, jak się autorka nastarała, żeby dopisać świętej trójcy nową bohaterkę tylko po to, żeby w zasadzie kurcze nie wiem co, bo ta tylko chodzi i jęczy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natchniony Grafoman
nieśmiałek
nieśmiałek



Dołączył: 27 Maj 2013
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 11:12, 29 Maj 2013    Temat postu:

Cytat:
Główny problem polega na tym, że większość AU jest stworzone na złych przesłankach. Ma jakiś tam elemencik fabuły, który (głównie w celach romansowych, niestety) wciska się w oryginalną fabułę.


O, to właśnie! Podpisuję się pod tym wszystkimi czterema kończynami.

Uwielbiam AU. Pod jednym, tyciunim waruneczkiem - że to faktycznie AU, a nie skserowana fabuła oryginału uzupełniona o merysuistycznego truloffa dla któregoś z bohaterów pierwowzoru. Ostatnio miałam na ten temat dyskusję ze znajomym z ff-net - wymyślił sobie fanfik, w który miał być przeróbką oryginalnej fabuły (chodziło o Naruto). Przez 1/3 tekstu wszystko miało iść mangowymi torami, tyle że kilku bohaterów miało uniknąć śmierci, a Naruto miał zgromadzić wokół siebie wianuszek adoratorek. Trochę czasu zajęło mi wytłumaczenie, że takie opko może uzbierać sporo fanów, ale z twórczego punktu widzenia nie ma w nim większego sensu, bo w zasadzie nie wprowadza żadnych istotnych zmian.

Był też na ff-net taki fanfik do Supernatural - maga-tasiemiec, pisany dobrym stylem i nawet dokooptowane Winchesterom siostry-łowczynie były ciekawie wykreowanymi postaciami. Co z tego, skoro fabuła została żywcem wzięta z pierwszego sezonu, więc suspens zdechł nim w ogóle miał szansę się pojawić.

Dla mnie porządne AU, to historia, w której zmiany są widoczne i zaczynają pchać fabułę w zupełnie innym kierunku niż w oryginale. Względnie w tym samym kierunku, ale całkiem inną drogą. Wtedy zabawa w "co by było gdyby?" ma sens.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Doceniamy Strona Główna -> O pisaniu i blogowaniu Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin