Forum Doceniamy Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

...informacji o kanonie HP
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Doceniamy Strona Główna -> Poszukuję
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
l-e-l
błędny ogniczek
błędny ogniczek



Dołączył: 22 Sie 2013
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:07, 04 Wrz 2013    Temat postu: ...informacji o kanonie HP

Siedzę po uszy w HP Lexicon i nie mogę znaleźć potrzebnych mi informacji o pierwszej wojnie Voldemorta (choćby w ogóle jak przebiegała). A chętnie bym poczytała ze względu na ciekawość, no i trzeba kanon odświeżyć, skoro wzięłam się za ocenianie.

Znacie może jeszcze jakieś fajnie rozpisane źródła wiedzy o Harrym oprócz HP Lexicon?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lyssan
grupa trzymająca władzę
grupa trzymająca władzę



Dołączył: 03 Kwi 2013
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:21, 04 Wrz 2013    Temat postu:

eee. ja i sylf?
(śmieję się, ale jak prosektorium żyło, to ja z carrie byłyśmy jedynym autorytetem w tej kwestii w naszej części internetu. ach. jaka ja byłam wtedy jeszcze mądra)
a tak na serio - jeśli hp lexicon czegoś nie pokrywa, to znaczy, że nie ma tego w książce / opracowaniach / czymkolwiek. można sprawdzić pottermore, ale wydaje mi się, że pierwsza wojna jako taka nie doczekała się dogłębnego wyjaśnienia i można sobie o niej wszystko prawie powiedzieć li i wyłącznie na podstawie czwartego tomu i hp lexiconskich timeline'ów właśnie.
jak masz jakiś problem, zawsze możesz pytać o szczegóły, serio, dasz nam z pięć minut i wszystko ci policzymy (bo czego ja do tych moich efków nie liczyłam!).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
l-e-l
błędny ogniczek
błędny ogniczek



Dołączył: 22 Sie 2013
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:02, 04 Wrz 2013    Temat postu:

Ach... czyli HP lexicon to król kanonu. Kto by pomyślał?... Nie, tak naprawdę to całkiem prawdopodobne.
Dziękuję za odpowiedź (-: I chęć pomocy. Żebyście tego nie żałowały...
Tak sobie połaziłam po tym leksykonie i coraz więcej się dowiaduję (tak bardzo mi się nie chce szukać na piechotę w książce, oj bardzo). To jak taka ogromna układanka (kto był w Hogwarcie, kto nim rządził, coś tam już wiem). Ale głównie interesuje mnie ostatni rok państwa Potter w Hogwarcie. Czy już wtedy była wojna? Musiało być już COŚ o niej słychać skoro jakoś w 198...1 (??) zginęli. A opuścili 1978? Ech, wyłączyłam HP lexicon właśnie.
Wydawało mi się, że może ktoś już pozbierał informacje o tej wojnie i stworzył jakąś mniej więcej spójną historię, jak to mogło wyglądać, kiedy się zacząć i tak dalej. Ale jeśli jest to czas aż tak bardzo nieodkryty, to rzeczywiście mogę się tym zająć...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sylville
grupa trzymająca władzę
grupa trzymająca władzę



Dołączył: 03 Kwi 2013
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mazowsze

PostWysłany: Śro 20:49, 04 Wrz 2013    Temat postu:

tak, była wojna, ale nie wiemy, na jaką skalę - wystarczającą, by regularnie ginęli ludzie, ale ministerstwo prawdopodobnie jakoś sobie radziło albo przynajmniej sprawiało pozory, że sobie radzi, skoro zakon został powołany dopiero później [o ile się nie mylę, to zdjęcie, które syriusz pokazywał harry'emu, zostało wykonane tuż po powstaniu zakonu, ale to może też być mój wymysł]. poza tym crouch sr pozwolił aurorom na używanie zaklęć niewybaczalnych w stosunku do śmierciożerców właśnie w latach '70, więc musiało być ciężko.
i chyba nikt nie stworzył spójnej historii pierwszej wojny; tzn. skoro hp lex jej nie ma, to trzeba czekać na pottermore, a nuż jkr ujawni coś nowego, ale to pewnie dopiero na wysokości 5 tomu. albo i później.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
l-e-l
błędny ogniczek
błędny ogniczek



Dołączył: 22 Sie 2013
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:24, 04 Wrz 2013    Temat postu:

W zakładce o Zakonie Feniksa znowuż nie podano dokładnej daty powstania organizacji - tylko lata 70. Równie dobrze mogło to być, kiedy Potterowie byli jeszcze w Hogwarcie, bo coś mi się kojarzy, że było o tym wspomniane przy okazji przepowiedni Trelawney. Ale to też może być mój wymysł. Pewnie i tak mi się nie upiecze i do książek trzeba będzie zajrzeć po więcej informacji lub haczyków, na których będzie można zawiesić domysły.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sylville
grupa trzymająca władzę
grupa trzymająca władzę



Dołączył: 03 Kwi 2013
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mazowsze

PostWysłany: Śro 22:50, 04 Wrz 2013    Temat postu:

nie no, o przepowiedni wiadomo tylko, że była z 1979 roku. i tłucze mi się po głowie, że to była zima [że w sensie trelawney miałaby zacząć pracę od roku szkol... akad... hogwarckiego 1979/1980], ale to znów może być moja interpretacja.
i jasne, zdjęcie mogło być zrobione, kiedy potterowie byli w szkole, ale idiotycznym wydaje mi się przyjmowanie do tajnej organizacji walczącej ze złym czarnoksiężnikiem kogoś, kto musi pisać wypracowania albo wyleci ze szkoły. ALE. przejrzałam OotP i moody jednak nie mówił o tym, że zdjęcie zostało wykonane po założeniu zakonu, to był mój wymysł. wydaje mi się to jednak przypuszczeniem dość prawdopodobnym, bo w końcu nie wspomina się o członkach zakonu, którzy zginęli przed wykonaniem zdjęcia, i po co uwieczniać członków jakiejś organizacji np. po roku jej działania? wcześniej nikt nie miał aparatu? jeśli robić zdjęcie, to przy zakładaniu. ale, jak mówię, mogę teraz dorabiać argumenty do swojej teorii xd

co do szukania w książkach - kurczę, ale te informacje były tak rozsiane i tak rozdrobnione, że nic nowego się nie znajdzie.


Ostatnio zmieniony przez sylville dnia Śro 22:51, 04 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lyssan
grupa trzymająca władzę
grupa trzymająca władzę



Dołączył: 03 Kwi 2013
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 23:21, 04 Wrz 2013    Temat postu:

za hp lexiconem:
With his band of [Death Eaters], [Voldemort]'s first reign of terror begins. His ascent to power is marked by strange disappearances.
This comes from [Dumbledore]'s statement in [PS1] that "we've had precious little to celebrate for eleven years." At that time it is November, 1981. Though we don't know exactly how [Voldemort]'s ascent to power happened, it is probably safe to assume that it somehow took a big leap in 1970.
a tak od siebie: jeśli założymy, że pierwsi śmierciożercy byli z tmr na roku w hogwarcie, to tak po prawdzie zaczął on gromadzić siły już w okolicy późnych lat pięćdziesiątych, zaraz po tym, jak trzmiel odmówił mu obsady w roku '57. potem te horkrusy, trochę siedział w albanii przecież, trochę zbierał funduszy. lata siedemdziesiąte musiały być krwawe już przed tym, jak huncwoci skończyli szkołę, bo chociaż nie znamy ofiar z imienia i z nazwiska, to przecież te zaklęcia niewybaczalne nie wzięły się znikąd. pierwsze znane ofiary to rosier z wilkesem w roku '80 (bo reg się nie liczy, w końcu tmr sam go załatwił) po stronie śmierciożerców. tyle daje nam kanon, resztę trzeba sobie przemyśleć.
osobiście brałabym to na alegorię z, mimo wszystko, ww2, bo na hitlera i nazistów jo przecież kreuje tmr i jego świtę, ale to moja prywatna interpretacja.
do szukania w książkach polecałabym głównie, o dziwo, tom czwarty, te drobinki o zakonie w piątce i wspomnienia o tmr, nie wydaje mi się, żeby cokolwiek innego miało znaczenie.


Ostatnio zmieniony przez lyssan dnia Śro 23:22, 04 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
l-e-l
błędny ogniczek
błędny ogniczek



Dołączył: 22 Sie 2013
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 10:12, 05 Wrz 2013    Temat postu:

Dlaczego zdjęcie niby nie mogło zostać wykonane w Hogwarcie? Uczniowie Hogwartu nie raz udowodnili, że są bardzo przydatni, więc już wtedy można było ich sobie rekrutować. Skoro po drugiej stronie, w Slytherinie, rosła siła śmierciożerców. (hp lex pisze o gangu [Snape'a] xP).

No tak, to przeoczyłam. Czyli jakaś eskalacja ataków Voldiego musiała się zacząć równo w 1970. Dzięki wielkie (-:

Zgadzam się, że śmierciożercy to trochę na modłę nazistów, ale bym raczej te wojny interpretwała jako mniej inwazyjne. Voldiemu najpierw chodziło o oczyszczenie świata czarodziejów i przeciągnięciu jak największej ich ilości na swoją stronę, a jak by tak przypierniczył z grubej ruru jak Hitler to nikt by za nim pewnie nie poszedł (oprócz śmierciożerców, a chyba nie o to chodziło, śmierciożercy to raczej taka bojówka). Ale zaraz! Bo jeśli brać analogię, że ten świat czarodziejów to Niemcy, a dopiero potem idziemy na oczyszczenie świata, to w sumie ma to duży sens dla mnie. Bo Voldemortowi nigdy nie udało się tak naprawdę zająć światem mugoli. Nawet nie udało mu się ujawnić istnienia czarodziejów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lyssan
grupa trzymająca władzę
grupa trzymająca władzę



Dołączył: 03 Kwi 2013
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:40, 05 Wrz 2013    Temat postu:

grupka młodych blondasów o niebieskich oczach prowadzona przez faceta, który sam odbiega od swojego ideału, próbuje bezwzględnie i bez wyjątków wyeksterminować rasę podludzi? alegoria jo nie wyszła na wielu płaszczyznach, ale struktura się jako tako trzyma - mamy to dojśćie voldiego do władzy jako takiej, w sensie zyskanie poklasku u większości rodzin czystokrwistych, mamy moment początkowych zwycięstw, potem formuje się zakon i następuje kontrofensywa, voldemort przelicza się, próbując zyskać nie tylko zwycięstwo ale i nieśmiertelność, rozprasza siły, atakuje zbyt potężnego wroga i upada. ww2 jak nic, tylko obozów brakuje, bo to książka dla dzieci Smile
gang snape'a to jedna z nieścisłości hp, bo w oryginale syriusz w czwartym tomie wspomina m.in. że należeli do niego the lestrange couple, co w jakimś tam stopniu sugeruje, że nie miał na myśli rudolpha i rabastana (bo nazwałby ich braćmi) a rudolpha i bellę, gdzie bella nie mogła być wtedy w hogwarcie, bo była duuuużo za stara.
nie mówi też do jakiego stopnia działął ten gang snape'a i czy nie był po prostu grupką uczniaków, do której uprzedzony był syriusz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
l-e-l
błędny ogniczek
błędny ogniczek



Dołączył: 22 Sie 2013
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:06, 05 Wrz 2013    Temat postu:

Ale oni chyba wszyscy nie byli blond, nie? xD
No tak, oczywiste analogie. Ja od razu pomyślałam o wojnie na dwa fronty (bo moim zdaniem dlatego Hitler przegrał - za dużo na raz chciał) i wojnie totalnej. U Rowling te dwie kwestie raczej nie istnieją. Można pewnie się spierać o tę drugą, ale Voldi miał pecha i zanim coś serio zaczęło się dziać, przegrywał. Udało mu się chyba przeprowadzić ze dwie większe bitwy, nigdy nie doszło do eksterminacji mugoli. Zresztą, jak on to sobie wyobrażał? Że to będzie eksterminacja mugoli całkowita czy raczej mugole to podgatunek, który ma służyć czarodziejom?
To wszystko daje jakąś swobodę działania. Może 'Lestrange couple' miało być ironiczne? A gang Snape'a zawsze można wykorzystać na dwa sposoby. Mnie tam pasuje ;-D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lyssan
grupa trzymająca władzę
grupa trzymająca władzę



Dołączył: 03 Kwi 2013
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:46, 05 Wrz 2013    Temat postu:

nie byli, ale malfoy jest klasycznym przedstawicielem i byl. lucek jest kreowany na super ekstra ssmana i nie da sie tego niestety ukryc. jo nawet nie byla w tym subtelna.
nie wiem, czy voldiemu chodziło jeszcze o eksterminację mugoli, w końcu mugole nie uzurpowali sobie prawa do bycia czarodziejami. szlamy mia ły to, na co nie zasługiwały - ograbiały czarodziei z ich mocy, żeby iść dalej z analogią.
czy mam rozumieć, że będziesz pisała o młodych śmierciożercach? och ach. pamiętaj, że rosier był rudy, a wilkes miał imię na pe, inaczej cię nie będziemy z sylf czytać!
(nie żartuję, rosier tak się już u mnie w głowie rozrósł, że nie potrafię czytać o nim opek, BO SIĘ MYLĄ xd)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sylville
grupa trzymająca władzę
grupa trzymająca władzę



Dołączył: 03 Kwi 2013
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mazowsze

PostWysłany: Czw 22:57, 05 Wrz 2013    Temat postu:

nie no, eksterminacja mugoli byłaby bez sensu. ilu tych czarodziejów czystej krwi by zostało? ano niewielu. a ktoś musi robotę odwalać, pola uprawiać, węgiel wydobywać, bla bla bla [bo przecież arystokrata nie będzie marnował czasu i robił tego sam za pomocą magii]. w zasadzie mugole mogliby się stać takimi skrzatami domowymi, ale bez żadnej magii.
(i jeszcze dorcas meadowes musi być po pięćdziesiątce, skoro już mówimy o kanonie w naszych głowach).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
l-e-l
błędny ogniczek
błędny ogniczek



Dołączył: 22 Sie 2013
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 10:10, 06 Wrz 2013    Temat postu:

Tak, Lucek chyba miał być najwierniejszym sługą, ale wydaje mi się, że po drodze JKR koncepcja się zmieniła xD W końcu potem najwierniejszym był Crouch Jr, a przez Lucka w końcu strach zaczął przemawiać, a wreszcie i Draco, i Narcyza zdradzili. Co to za uber eses... śmierciożerca, ja się pytam!? To z Luckiem wcale nie było takie proste! Broniłabym tu Jo, mimo że mógł to być wypadek przy pracy (-;

Tak, eksterminacja byłaby głupia. Trzeba pamiętać, że Voldi kanoniczny przynajmniej zachowywał pozory rozsądnego pomyślunku (bo ja mu nigdy nie wybaczę tego, że sam nie spojrzał, czy Harry nie żyje, to było tak głupie). Trzeba uważać na te opka. Koleżanka tak się zaczytała w ffkach o tym, że ojcem Harry'ego jest tak naprawdę Snape, że była szczerze zdziwiona, kiedy zajrzała do książki i okazało się, że to jednak James. True story.
Dzięki Bogu siódmy tom podreperował jejpsychikę, bo można doczytać się aluzji, że Lily i Snape'owi coś się wymskło podczas korków z eliksirów... Ale teraz to jestem złośliwa, przepraszam xP

Tak, będę pisać o młodych śmierciożercach też. Będę pamiętać każdą wskazówkę (ale nie oszukujmy się: prędzej czy później wyrąbię się na kanonie, nie ma bata). Na razie ustalam listę uczniów w Hogwarcie w 1978 roku.
Kto to Dorcas Meadows? xD (nie bijcie, pliz!)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sylville
grupa trzymająca władzę
grupa trzymająca władzę



Dołączył: 03 Kwi 2013
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mazowsze

PostWysłany: Pią 13:10, 06 Wrz 2013    Temat postu:

wydaje mi się, że ani strach lucka, ani zdrada draco i narcyzy [która w końcu sama nie była śmierciożerczynią] nie pokrzyżowały jakoś bardzo planów jkr. uberśmierciożercy albo źle kończą [barty], albo orientują się, że zaraz źle skończą, popadają w niełaskę i orientują się, że może jednak nie są tacy uber [lucek]. ten strach był bardziej realistyczny właśnie dlatego, że przeżywał go ktoś, kto wcześniej był oddany sprawie. taka bella może być wierna i uber, bo nie ma już nic do stracenia - przez lata w azkabanie oddaliła się od życia na tyle, że voldemort i wiara w jego cel to wszystko, co jej pozostało. w końcu jest chłodna nawet w stosunku do narcyzy i nie wydaje się zbyt entuzjastyczna, gdy ta idzie poprosić snape'a, żeby pomagał dracze. także ogarnięcie się lucka dla mnie jest dobrym posunięciem. entuzjastycznie i szczerze popierał voldka, ale tylko do tego momentu, do którego voldi nie zagrażał jego rodzinie. potem entuzjazm zniknął i tyle.

a skąd, nie mogło! daty się nie zgadzają xD albo ja czegoś nie pamiętam.

yay! najlepiej przeglądać po prostu HP lexa literka po literce i wyłapać nazwiska. pod A są dwa, więc to nie tak, że syzyfowa praca i zero efektów xd
a dorcas to członkini Zakonu, która pojawia się na zdjęciu i którą voldemort zamordował osobiście. wszyscy robią z niej dziewczynę syriusza albo przyjaciółkę lily, albo wroga lily, albo... no w każdym razie wrzucają ją na jeden rok z huncwotami, czemu ja mówię stanowcze nie xd jasne, voldemort mógłby ją zabić sam, nawet gdyby była tak młoda, ale czemu, cholera, wszyscy tam muszą być tacy młodzi?
o, a wracając do zdjęcia - wiem już, czemu nie mogło zostać wykonane, kiedy james, lily i reszta byli w szkole. nie ma na nim remusa, czyli to było wtedy, kiedy wszyscy myśleli, że to on jest zdrajcą [gdzieś po weselu potterów a przed rzuceniem fideliusa, ale to nadal duży przedział czasowy].
Powrót do góry
Zobacz profil autora
l-e-l
błędny ogniczek
błędny ogniczek



Dołączył: 22 Sie 2013
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:24, 06 Wrz 2013    Temat postu:

Jasne, ja tam bardzo lubię i doceniam, że Malfoyowie nie okazali się tak jednoznacznie czarnymi charakterami. Ta dewiza o rodzinie, że ona jest najważniejsza, naprawdę do mnie przemawia w kreacji tych bohaterów. Równowaga strony dobrej i złej jest dobra - każda składa się po prostu z ludzi, a nie wypranych z wątpliwości typów. Ale na początku serii miałam wrażenie, że to Malfoyowie są głównymi fanatykami Voldiego. No bo - c'mon! Te stalowe spojrzenia, czarne szaty, obsesja czystej krwi...

Oj tam... daty! xD
Jak się naczyta o zaklęciach maskujących, o zdradach Lily, o tym, że James ożenił się z Lily tylko po to, żeby Snape mógł wykonywać swoją robotę, a Lily i jej dziecko byli bezpieczni, to się przestaje zauważać, że to totalny absurd (-;

No tak, dzięki leksykonowi już trochę tych nazwisk sobie wypisałam. Mam problem z tym, że cały czas muszę pamiętać, że w Hogwarcie przecież są też młodsze roczniki i inna data ukończenia szkoły nie dyskwalifikuje danej osoby. Np. taki Regulus. Ale i tak mam nadzieję, że zostanie mi trochę miejsca na moich autorskich bohaterów (-;

A, tak, tak, już pamiętam Dorcas. Stała bodajże na zdjęciu koło Syriusza, tak? No cóż, zadaję sobie czasem to samo pytanie, ale pewnie taka 14-latka nie chce pisać o ludziach starszych, bo to fuuu.
W porządku, utworzenie Zakonu nie musi być w czasie szkoły hunctwotów. Plan na szczęście tego nie obejmował, plan nie ucierpi. Uf ;-D


Ostatnio zmieniony przez l-e-l dnia Pią 14:15, 06 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lyssan
grupa trzymająca władzę
grupa trzymająca władzę



Dołączył: 03 Kwi 2013
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:39, 06 Wrz 2013    Temat postu:

wbrew pozorom miejsca na własnych bohaterów jest mnóstwo. trzeba pamiętać przede wszystkim o tym, że chociaż wymienia się z nazwiska mnóstwo młodych śmierciożerców, samo to, że byli w bandzie snape'a nie oznacza, że byli i w jego wieku. taki avery i mulciber na przykład z pewnością byli starsi, bo wspomina się o nich jako oprawcach na małej gryfonce, która była na roku (?), ew. młodsza od lily i snape'a. to samo z rudolphem, jeśli naprawdę uznamy, że wtedy chodził do hogwartu (co ja uparcie igoruję jako wewnętrzny błąd logiczny kreacji świata), to trudno go sobie wyobrazić narzeczonym belli, jeśli by miał piętnaście lat, a ona prawie trzydziechę (chociaż wiem, że i takie farmazony się zdarzają), skoro kanon przedstawia ich jako równoprawnych partnerów w zbrodni. część młodziaków była też młodsza - reg zginął w wieku lat siedemnastu, barty był z nim na roku / rok niżej (w zależności od tego, w jakich miesiącach się urodzili). więc miejsce jest. w szczególności wśród kobiet, o nich się poza bellą przecież nie wspomina, a narcyza była z trzy (?) lata starsza od huncwotów.

Ostatnio zmieniony przez lyssan dnia Pią 13:43, 06 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sylville
grupa trzymająca władzę
grupa trzymająca władzę



Dołączył: 03 Kwi 2013
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mazowsze

PostWysłany: Pią 13:56, 06 Wrz 2013    Temat postu:

narcyza była z 1955, a hucwoci z 1959/1960, więc jeszcze lepiej.
o, i póki pamiętam, poza tym, że wilkes musi mieć imię na P, to nott ma na imię constantine. i nie wiadomo, w jakim jest wieku. ale jest constantine'em, bo tak mówi kanon w naszych głowach xD

a czarne szaty i cała reszta w przypadku malfoyów to sposób na okazanie wyższości. są czystej krwi, więc czują się lepsi, bo tak wypada. bo chcą czuć się lepsi, a nie mają lepszego pomysłu. i tyle, jeśli chodzi o moją dogłębną analizę xd

o matko, o takich zaklęciach maskujących i innych czytałam tylko u enahmy czy jak ją się tam pisało. i zniszczyło mnie to na tyle, że po 'szczęśliwych dniach w piekle' i 'głupcu' już nie wróciłam do jej tekstów, bo to za bardzo kłóciło się z moim spojrzeniem na kanon xd chociaż 'głupiec' był niezły z tego, co pamiętam [a pamiętam niewiele, to jakieś 7 lat temu było, jeśli nie lepiej].

dokładnie było tak:
OotP 9 napisał:
- To brat Dumbledore’a, Aberforth, widziałem go tylko ten jeden raz, dość dziwny facet... A to Dorcas Meadowes, Voldemort zamordował ją osobiście... Syriusz, jeszcze z krótkimi włosami... i... popatrz, to może cię zainteresować...

dlaczego nikt jej nie chciał z aberforthem łączyć - nie wiem xd a tak serio - wiadomo, że autoreczki na gwałt szukały kobiety syriusza, bo to niemożliwe, żeby syriusz kobiety nie miał. tak samo zresztą jak autoreczki zrobiły z charlusa i dorei potterów rodziców jamesa, co też było nagięciem kanonu, noale.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
isamar
grupa trzymająca władzę
grupa trzymająca władzę



Dołączył: 03 Kwi 2013
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:33, 06 Wrz 2013    Temat postu:

Czemu zrobienie z Charlusa i Dorei rodziców Jamesa miałoby być przegięciem? Z tego, co pamiętam, James urodził się swoim rodzicom późno i jako jedyne dziecko, to by się zgadzało.
...Chyba, że pamiętam to z fików, a to inna sprawa xD

A wracając do zdjęcia - to, że nie ma na nim Lupina, o niczym nie świadczy, pod względem dat. Remus co miesiąc miał swoje ciche dni, zdjęcie mogło być zrobione po prostu wtedy. I szczerze, nie wydaje mi się, żeby Huncwoci i reszta byli w Zakonie przed ukończeniem szkoły. Zapotrzebowanie może i było, ale nie zapominajmy, że Zakon utworzył Drops, który zawsze sprzeciwiał się przyjmowaniu nieletnich (nie tylko Harry'ego, ale i bliźniaków Weasley) i nie wydaje mi się, żeby komuś tak staremu - już w późnych latach 70. - siedemnastolatkowie wydawali się dorośli.

A to, że dla Malfoyów - i wielu innych rodzin czystokrwistych - ród jest najważniejszy, to podstawowy pretekst, żeby wyrwać potencjalnego śmierciojada Voldziowi Mordziowi. Voldzio Mordzio wymordował tylu swoich, że pod koniec drugiej wojny nie powinien mieć żadnych zwolenników, poza szaleńcami z Azkabanu i tymi, którzy nie mieli gdzie zwiać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sylville
grupa trzymająca władzę
grupa trzymająca władzę



Dołączył: 03 Kwi 2013
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mazowsze

PostWysłany: Pią 19:45, 06 Wrz 2013    Temat postu:

nie, pamiętasz dobrze. ale:
HP lex napisał:
Charlus Potter: Rowling's Black Family Tree mentions a Charlus Potter who was married to Dorea Black (1920-1977), a grandchild of Phineas Nigellus Black (BFT). They had one son (unnamed) (BFT).
It is doubtful that Charlus is Harry's grandfather because Jo has told us that "James's parents were elderly, were getting on a little when he was born, which explains the only child, very pampered, had-him-late-in-life-so-he's-an-extra-treasure, as often happens, I think. They were old in wizarding terms, and they died." (TLC) Dorea was only 57 when she died.

a 57 w świecie czarodziejów to jeszcze młodzież. w końcu drops w wieku lat 58 nawet nie zaczął siwieć [scena z TMR, o ile mnie pamięć nie zawodzi].
inna sprawa, że drzewo blacków trochę zaprzecza wersji, że czarodzieje żyją o tyyyle dłużej od mugoli.

no dobra, masz rację z remusem. po prostu uznałam, że nikt nie byłby na tyle okrutny, by robić zdjęcie wszystkich członków tajnej organizacji, gdy jeden z nich był nieobecny xd pomińmy też, na jak złym pomysłem jest robienie takiego zdjęcia. właśnie sobie wyobraziłam sweet focię śmierciożerców. taką z dzióbkami. albo fotkę lucka z voldim, taką z rąsi xd
no i o tym, że drops nie chciał nieletnich, też zapomniałam, ale ha, ratujesz moją teorię, że to po ukończeniu hogwartu było :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dobrymjud
nieśmiałek
nieśmiałek



Dołączył: 07 Kwi 2013
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:32, 06 Wrz 2013    Temat postu:

Co było nie tak z Remusem? (nie ma to jak pierwszy, sensowny post na forum) W sensie - jaka kłótnia z Huncwotami, czego nie pamiętam?

Ostatnio zmieniony przez dobrymjud dnia Pią 20:33, 06 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Doceniamy Strona Główna -> Poszukuję Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin