Forum Doceniamy Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Seriale

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Doceniamy Strona Główna -> Kulturalnie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Q.
błędny ogniczek
błędny ogniczek



Dołączył: 03 Kwi 2013
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:38, 25 Kwi 2013    Temat postu: Seriale

W zasadzie niemalże każdy jakiś ogląda, pomyślałem więc, że przyda się taki wątek zbiorczy. Jakie seriale lubicie? A może do jakichś macie uraz?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
szaman
błędny ogniczek
błędny ogniczek



Dołączył: 05 Kwi 2013
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jugoslavija

PostWysłany: Czw 20:55, 25 Kwi 2013    Temat postu:

Właściwie to chyba jestem dość dziwnym człowiekiem, bo nigdy nie oglądałam seriali. Jakoś nie, jakoś nigdy się nie potrafiłam w nic wciągnąć, aż do Gry o tron, która mnie właściwie zwaliła z nóg. A potem jakoś poszło i zaczęłam Jak poznałem waszą matkę, co też naprawdę uwielbiam, od czasu do czasu na odmóżdżenie oglądałam Czystą krew ale nie pamiętam, kiedy obejrzałam ostatni odcinek, świetny jest Sherlock BBC, chociaż w pewnym momencie nie mogłam oglądać, kiedy uświadomiłam sobie, że Sherlock wygląda jak jeden z moich wykładowców. Musiałam się pogodzić z tą myślą. A totalną awersję mam do Big Bang Theory i jakkolwiek lubię "nerdowskie" klimaty, tego nie mogę znieść.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Q.
błędny ogniczek
błędny ogniczek



Dołączył: 03 Kwi 2013
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:09, 25 Kwi 2013    Temat postu:

Ja podobnie uwielbiam Grę o Tron i to był w zasadzie pierwszy serial, jaki zacząłem oglądać po zarzuceniu Doktora House'a na szóstym sezonie. Do pierwszego odcinka podchodziłem trzy razy, aż zaskoczyło i wciągnąłem cały sezon w kilka dni. Lubię też wszelkie seriale kryminalne, nawet te bardzo naciągane typu CSI i wykrywanie przestępcy na podstawie odblasku w szybie sfilmowanej za pomocą kamery monitoringowej. Całkiem miło ogląda mi się Elementary, ostatnio też czekam na nowe odcinki Hannibala, aby popodziwiać zupełny brak mimiki Madsa. Koszmarnie za to nie lubię Sherlocka BBC, głównie dlatego, że po kilku latach mody na bohaterów genialnych buców i innych pseudoaspergerów mam tego typu postaci dość i nie wywołują u mnie ani zaciekawienia, ani sympatii. Jeden House by zupełnie wystarczył.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cath
rokitka
rokitka



Dołączył: 07 Kwi 2013
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: WrocLove

PostWysłany: Czw 21:38, 25 Kwi 2013    Temat postu:

Polecam:
- Revenge
- Gossip Girl
- House
- The Client List (raczej 18+)
- Sekretny dziennik Call Girl (18+)
- Życie na fali
- 90210 (chociaż u mnie skończyło się na pierwszym sezonie, głównie przez brak czasu, i nie powróciłam już do tego)
- Jane by design

Niemniej jednak aczkolwiek seriale to raczej takie zapychacze czasu ;D.
Jeszcze ewentualnie z polskich: Prawo Agaty, Lekarze, ale są raczej średnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Penny
rokitka
rokitka



Dołączył: 06 Kwi 2013
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:41, 25 Kwi 2013    Temat postu:

To ja się wyłamię, bo Gra o tron totalnie mnie nie wciągnęła i nie rozumiem tego fenomenu :p
Z seriali oglądam jedynie House'a (bez końca <333) i Prawo Agaty (taaaaaaaak, wiem, już widzę te pogardliwe spojrzenia ;D ).
A awersję mam do wszelkich seriali pokroju CSI, Detektywi, Wzór, blablabla, Horejszjo i jego okulary doprowadzają mnie do szewskiej pasji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sylville
grupa trzymająca władzę
grupa trzymająca władzę



Dołączył: 03 Kwi 2013
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mazowsze

PostWysłany: Czw 21:53, 25 Kwi 2013    Temat postu:

temat mojego życia <3 tracę zdecydowanie zbyt wiele czasu na seriale, ale mogę gadać, gadać i gadać. zacznę od tego, że mam złamane serce, bo mi się Broadchurch skończyło, a strasznie mi się podobało (dramat/kryminał brytyjski z tennantem i olivią colman; świetny scenariusz i świetna gra) i teraz będę mieć we wtorkowych wieczorach taką dziurę, którą będę wypełniać Chicago Fire. koszmarnie nieambitna rzecz, ale na tyle dynamiczna, że udało mi się wkręcić. no i gra tam jesse spencer, a mi strasznie brakuje ludzie z House'a, bo uwielbiałam ten serial. a skoro już o ludziach z House'a mowa, to Once Upon a Time kocham miłością szczerą i czystą, i będę wszystkich namawiać, żeby obejrzeli [i się nie zrażali pierwszym odcinkiem, ja przez niego prawie zrezygnowałam, ale później się rozkręca. no i jest Rumple <3]. oczywiście oglądam też Game of Thrones czy The Big Bang Theory, ale How I Met Your Mother mnie jakoś znudziło i przerwałam na etapie drugiego sezonu. planuję kiedyś wrócić, bo mało jest dobrych seriali dwudziestominutowych, a Scrubs mi się kiedyś skończą. bardzo kiedyś, bo jestem na pierwszym sezonie, choć oglądam od paru miesięcy. oszczędzam na gorsze czasy. kiedyś uwielbiałam True Blooda, ale się OBRAZIŁAM i teraz jestem nastawiona bardzo anty, bo już nawet nie mówię o zmasakrowaniu kanonu [a ja te książki kocham bardziej niż pottera], ale o tym, co scenarzyści zrobili z postaciami kobiecymi. a pfe. wzięłam też rozbrat z The Walking Dead, bo drugi sezon mnie taaak wynudził, że nie mogę przez niego przebrnąć nawet teraz, kiedy wiem, że trzeci jest czadowy. obraziłam się też na twórców Doctora Who, bo ja kocham dejwisia; nawet przez piąty sezon przebrnęłam, ale amy mnie taaaak wkurza, chyba nawet bardziej niż river song i jedenasty, który do pięt dziesiątemu nie dorasta. także zostaję przy rewatchach i bbcbooks, bo w końcu nie skażę się na byle ffki, jeszcze mi wypaczą dobre zdanie o serialu. a skoro o bbc mowa, to Sherlocka jeszcze nie oglądałam, bo strasznie lubiłam stare filmy o holmesie i jakoś nie mogę się przestawić na myślenie o nim w takim wydaniu. chyba prędzej obejrzę Ripper Street, które na mnie czeka i się ładnie uśmiecha. o, ale a propos brytyjskich seriali, to uroczy był jeszcze Single Father - z tennantem, no kto by się spodziewał. jeśli chodzi o dobre, stare seriale [bo tak, moją ambicją jest napisać to wszystko w jednym akapicie], to mam koszmarną słabość do Buffy the Vampire Slayer [ale nie ATSa, pfe, 5 sezon to wszystko, na co się mogłam zdobyć] i oglądałam niektóre odcinki więcej razy, niż jestem skłonna się przyznać. mam też słabość do Generation Kill, chociaż nie udało mi się jeszcze zmotywować do obejrzenia Band of Brothers, które podobno jest lepsze, a porusza się w podobnie wojennej tematyce. chociaż Pacyfik mnie znudził, więc może nie powinnam łapać wszystkiego wojennego, co tylko mi się trafia i tylko dlatego, że strzelają. chociaż ja lubię, jak strzelają. Sons of Anarchy lubię, Boardwalk Empire lubię, chociaż tam w sumie bardziej knują, a mniej strzelają, ale chciałam o tym też koniecznie wspomnieć, a skoro o knuciu i innych intelektualnych fikołkach mowa, to jeszcze Suits lubię, chociaż odkąd przeczytałam polskie k.p.k., to amerykańskie sposoby załatwiania spraw pozasądowo zaczynają mnie irytować xd o, no i obecnie zaczynam oglądać Vikings produkcji discovery i zapowiada się świetnie, ale nie chcę chwalić serialu przed połową sezonu. jeśli chodzi o Hannibala, to wiązałam z nim spore nadzieje, no bo w końcu mads, ale strasznie irytuje mnie will graham. będę oglądać dalej, bo, jak OUaT udowodniło, pierwszy odcinek nie powinien skreślać serialu. chociaż skreślanie po dwóch odcinkach absolutnie ma sens, taki Grimm mnie zawiódł jak nie wiem; Dollhouse mnie zawiodło [joss, jak mogłeś?!]; Revolution miało wyjściowo fajny pomysł, ale mnie zniechęciło w okolicy szóstego odcinka; Torchwood też mnie nie mogło wciągnąć, bo jednak jeden kapitan jack to za mało, żeby się człowiek wkręcił; IT Crowd też mnie nie wciągnęło i mi trochę z tego powodu przykro. ale najbardziej mi przykro, że nie mogę nigdzie The Shield znaleźć, więc, wiecie, jakby ktoś coś wiedział... xd
Powrót do góry
Zobacz profil autora
isamar
grupa trzymająca władzę
grupa trzymająca władzę



Dołączył: 03 Kwi 2013
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:57, 25 Kwi 2013    Temat postu:

Bardzo długo nie oglądałam seriali i wiodłam całkiem szczęśliwe życie. Podczas któryś wakacji byłam unieruchomiona w łóżku i w ten sposób załapałam się na kilka sezonów House'a, w zbliżonym czasie wchłonęła mnie naiwna głupota Violetty z Brzyduli, obejrzałam też całe Losty - ale po zakończeniu całości, więc nerwowe wyczekiwanie na kolejny odcinek nigdy mnie nie spotkało. A później naciągnęła tragedia, bo wciągnęłam się najpierw Grę o tron, w połowie drugiego sezonu, i w Glee, w połowie trzeciego, więc obecnie tym skromnym duetem powiększam grono maniaków nerwowo wyczekujących określonych dni tygodnia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lyssan
grupa trzymająca władzę
grupa trzymająca władzę



Dołączył: 03 Kwi 2013
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 0:22, 26 Kwi 2013    Temat postu:

uwaga, będzie lista. wszyscy kochamy listy

rzym, bo to najlepszy serial hbo. najlepszy. gra o tron może mu buty czyścić (ale i tak oglądam, bo smooooki! mnie łatwo kupić smokami).
jeśli chodzi o seriale historyczne, to jeszcze mini-serial filary ziemi był genialny, och, ach, a ponoć (tak mi powiedział tato) istnieje kontynuacja o WIEDŹMACH (!!!), więc w ogóle kiedyś trzeba będzie znaleźć
z niehistorycznych i z hbo to oczywiście czysta krew, bo mnie nawet najgorsza fabuła nie uprzedzi do krwi i martwych facetów. tyłek eryka to tyłek eryka.
z niehistorycznych za to i genialnych to once upon a time, mamo, kocham, to chyba najlepsze, co wyszło telewizji, pomijając pierwsze trzy odcinki (jestem bardziej wybredna), ale to głównie przez to, że zagrywka początkowa jest strasznie słaba i nie da się jej dobrze wprowadzić. rumple <3 regina <333333333
oczywiście, oglądałam też i takie klasyki jak house (chociaż sezon szósty jest według mnie najlepszy, nie znacie się, chase tam osiąga GŁĘBIĘ) czy 4400 (najlepszy opening świata seriali), ale to już każdy wie.
z brytyjskich katuję się, ofc, fresh meat (geniusz studenckiego żartu) i innymi takimi, jak już muszę, bo bbc to mnie czasem zabija. no i skins, oczywiście, głos mojego pokolenia w końcu.
kocham też doctora, ale mało oglądam, bo a. najpierw nienawidziłam marty b. potem nienawidziłam 11 jeszcze bardziej c. teraz NAPRAWDĘ nienawidzę tej nowej. dobra, oglądam. ale bez entuzjazmu.
jeśli chodzi o skojarzenia okołodonnowe - to oglądam też suits, głównie dlatego własnie, że kocham donnę, bo wszystko inne w tym serialu mnie na zmianę nuży i wkurwia.
trochę chaotyczna ta lista, bo się nie mogę skupić na tym, co oglądam, ale może kiedyś dotrę do końca.
z rzeczy, do których nie powinnam się przyznawać - plotkara. absolutnie uzależniająca, pod warunkiem oczywiście, że się zaczęło od najlepszego, pierwszego sezonu. nawet mój facet (lat 25) się wkręcił. nie da się nie wkręcić w te grubymi nićmi szyte intrygasy. do tego 10 things i hate about you (zdecydowanie najlepszy serial o hajskulach), no i klasyk w postaci my so called life (jared leto uczy się czytać, looooolz).
ooo, przypomniało mi się! 30 rock! najgorszy i najśmieszniejszy sitcom na świecie jednocześnie. team liz lemon!
przypomni mi sie pewnie jeszcze z milion, bo my tak z moim oglądamy zamiast filmów - zakończone seriale, ale to dam jeszcze znać.
ach, co do big bang theory i how i met your mother - ni mnie to ziębi, ni grzeje, jako człowieka związanego z fizyką bbt mnie nawet lekko śmieszny (w ten zły sposób), ale oglądam dzielnie, bo uzależnienie to uzależnienie!

p.s. w imieniu mojej matki poleciłabym też castle i mentalist, ale ja w ogóle nie trawię kryminałów, więc nie wiem, czy nie lubię, bo nie lubię, czy nie lubie, bo jest do bani.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chiyo
błędny ogniczek
błędny ogniczek



Dołączył: 03 Kwi 2013
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bradford/Oksford (UK)

PostWysłany: Pią 0:24, 26 Kwi 2013    Temat postu:

O Boże, przy moich rodzicach nie sposób chyba seriali nie oglądać - oni non-stop coś zaczynają, a że czasem pooglądam z nimi, to chwila nieuwagi i człowiek wciągnięty.
"The Big Bang Theory" uwielbiam - nie nazwałabym tego najlepszym serialem świata, ale co poradzę, że mnie wszystkie postaci bez wyjątku wciągnęły? Z ogromną chęcią wracam do "Przyjaciół", bo może i się ciut zestarzało, ale nadal bawi. Z takich lżejszych, to jeszcze "Raising Hope", ale jakoś z odcinka na odcinek zaczyna być widać, że kończą im się pomysły i w sumie nie rozumiem: a) po co Fox to ciągnie; i b) czemu ja to nadal oglądam. Ale chyba z sentymentu, no i niektóre postaci są naprawdę świetne (Maw Maw! <3), a że odcinek ma tylko 20 minut, to co tam.
Z nieco ambitniejszych tytułów, to narkotyzuję się "Criminal Mindsami", a zwłaszcza dr Reidem, który jest przesłodki i chcę takiego w wersji mini, do postawienia na biurku - albo pluszowej, do ściskania i tulenia. "The Following" mnie strasznie wciągnął, "The Newsroom" jest moją nową miłością i chwała Bogu, że do czerwca (tj. premiery drugiego sezonu) bliżej niż dalej, teraz czas zabierają mi "Bomb Girls" (dzięki temu serialowi przekonałam się do lat 40-tych, które wcześniej wydawałaby mi się nieco blade, zwłaszcza w porównaniu z innymi dekadami XX wieku), z niecierpliwością też wyczekuję następnego sezonu "Downton Abbey". "Grę o tron" lubię, ale nie nazwałabym się żadną fangirl, okej, fajne, odmóżdża mnie to nieco i pozwala mózgowi odpocząć, ale nie szaleję za serialem - podobnie mam z "Revolution", które ma fajny pomysł, ale wykonanie nieco gorsze, ale że można się trochę pośmiać z tego ewidentnie niewielkiego budżetu i niedociągnięć, to też fajnie odmóżdża, przyjemnie tak. Z zakończonych kocham nad życie "The Tudors" (do "Borgiów" muszę się zabrać, bo obejrzałam pierwszy sezon i zaczęłam drugi, ale jakoś tak się złożyło, że nie zaszłam dalej), "Rzym" i "Firefly" (Jesu Christo, porque?!). Polecam też mini-serial "Casanova" BBC z Davidem Tennantem w roli głównej, bo lekki, zabawny i fajnie zrobiony.
I obawiam się, że na tym moja lista seriali się wcale nie skończy, gdyż, jak powiedziałam, moi rodzice maniakalnie i nałogowo oglądają jakieś 90% seriali. Więc dzięki nim zobaczę czasem kawałek/odcinek "Castle'a", "Bonesów", "Elementary" czy, ostatnio, "House of Cards". Chyba cudem jest, że w ogóle wynajduję jeszcze czas na Rzeczy Ważne (chwała Bogu, że jedzenie i seriale są dobrą parą, to przynajmniej się z nałogu nie zagłodzę na śmierć), a jeszcze większym cudem będzie, jeśli nie obleję studiów. Mogłam pójść na jakiś kierunek, na którym mogłabym walnąć genialny licencjat z seriali, które nałogowo oglądam, przynajmniej zdałabym z wyróżnieniem. Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
eta
błędny ogniczek
błędny ogniczek



Dołączył: 06 Kwi 2013
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 11:23, 26 Kwi 2013    Temat postu:

u mnie cała serialomania zaczęła się od Rzymu, to było coś pięknego. potem The Tudors, naturalnie, fabularnie pierwszy sezon trochę się wlókł, ale Karol! Karol to taki typ postaci, jaka powinna występować w każdym szanującym się serialu, żeby takie płytkie istoty jak ja miały na co popatrzeć. w The Borgias jego odpowiednikiem jest Czarek, ale to nie ten kaliber - podobnie jak i serial, porzuciłam gdzieś po trzech odcinkach drugiego sezonu, może jeszcze kiedyś wrócę, nie mówię nie, ale jest trochę taki... zbyt nachalnie skandaliczny, że tak to ujmę. twórcy bardzo chcieliby widza czymś zaszokować. bardzo.
z seriali, które oglądałam namiętnie, ale namiętność gwałtownie wygasła to przede wszystkim True Blood, chyba mi się konwencja znudziła. Generation Kill wspominam bardzo ciepło. Filary Ziemi oglądało się bardzo przyjemnie, ale więcej na to nie spojrzę.
z tych oglądanych obecnie to Once Upon A Time, chociaż to nie jest do końca mój klimat, wolę jak jest brzydko, brudno i dobro nie zawsze zwycięża, ale ta część mnie, która czasem jeszcze ogląda bajki disney'a, jest bardzo zadowolona. How I Met Your Mother z przyzwyczajenia. Grey's Anatomy też, bo jak człowiek obejrzał sześć sezonów przed egzaminem z mechany, to się siłą rzeczy wciągnął, chociaż obecnie poziom tego serialu boli. dalej Sons of Anarchy, banda nieokrzesanych motocyklistów rozwiązująca każdy problem przemocą, aach, trafiło mnie w samo serducho, jak miało nie trafić po takiej pięknej scenie erotycznej ze stygnącym trupem w tle? Gra o Tron, oczywiście. Hannibal, oczywiście, chociaż z Hannibalem mam taki problem, że coraz więcej mi się w tym serialu nie podoba, szczególnie to, że na jeden odcinek przypada jeden psychopata, czy oni mają gdzieś w pobliżu jakąś fabrykę tych psycholi? wizualnie jest bardzo przyjemny, ale znów narracja kuleje, raz jest łopatologiczna, a raz zupełnie nie wiadomo, o co tym ludziom w ogóle chodzi i dlaczego zachowują się tak, a nie inaczej, no i zero jakiejkolwiek ciągłości fabularnej. Lecterowi brakuje nonszalancji, Willowi z kolei... no, jemu brakuje trochę więcej wszystkiego, ale i tak kupił mnie całą w tym odcinku z grzybami, kiedy zastanawiał się, czy przyjemność sprawiło mu zabicie człowieka, czy uratowanie życia jego córce, to było taaaakie ładne, szkoda, że nie ma takich czarujących refleksji częściej. no i jeszcze ten odcinek, który został wycięty z serii z powodu zamachu w bostonie! amerykanie i ich logika, kurczak. grabią sobie. mam nadzieję, że to naprawdę tylko zabieg marketingowy.
The Walking Dead, bo kocham zombie całym sercem, drugi sezon faktycznie był słaby, ale finał, ludzie, finał był tego wart, od pierwszego odcinka czekałam, aż Rick zapierdoli w końcu tego skurwysyna, w trzecim z kolei uśmiercili postać, której nie znosiłam jeszcze bardziej, więc mają moją miłość <3 Sylf zaraziła mnie Suits, więc czekam na nowy sezon, chociaż pewnie obejrzę ciągiem dopiero po zakończeniu. widziałam też ostatnio Downton Abbey i o ile pierwszy sezon był czarujący, może za wyjątkiem wątku tego ambasadora, to dwa kolejne... klisza za kliszą. finał trzeciego sezonu sprawił, że podziękowałam, nie lubię, jak karmi się mnie odgrzewanymi kotletami. najbardziej zresztą w tym serialu drażniło mnie to, że oni wszyscy byli taaacy dobrzy i taaacy kochani, a ich uprzedzenia zawsze przegrywały z siłą ich pluszowych serc. no błagam. ileż można znieść tego lukru. Sherlocka BBC z miejsca pokochałam całym sercem i jak szczerze nie znoszę kryminałów, tak ten uwielbiam, chociaż trzeba przyznać, że to nie wątki kryminalne są w tym serialu najlepsze, ale relacje między bohaterami, a to już coś, co tygryski lubią najbardziej. na koniec wspomnę może jeszcze o American Horror Story, no nie ma drugiego tak zdrowo nienormalnego serialu, ale ten absurd ma swój urok.

jeśli chodzi o hajskule, to plotkary nie lubię, skinsów nie widziałam i już nie obejrzę, bo jestem już na to za stara, koleżanka próbowała mnie katować 902010, ale tego nie da się oglądać, pretty little liars fabularnie dobre na jeden krótki sezon. z nastoletnich dram zdecydowanie najlepsze jest Friday Night Lights, znane motywy w pięknej, szczerej oprawie.


Ostatnio zmieniony przez eta dnia Pią 11:56, 26 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mol
błędny ogniczek
błędny ogniczek



Dołączył: 06 Kwi 2013
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:22, 26 Kwi 2013    Temat postu:

Kocham wszystko, co związane z medycyną, ale to wcale nie tak, że kocham seriale medyczne, bo kocham medycynę, nie, jest zupełnie odwrotnie. Naoglądałam się w gimnazjum ER i od tego się zaczęło, akcja, krew, akcja, krew, akcja… Miałam iść przez to na medycynę, ale mi przeszło; seriale lekarskie zostały. Nadal uwielbiam ER, zawsze oglądam przypadkowe odcinki, jak na nie trafię. TVN puszczał eee nie wiem nawet do którego sezonu i do tego właśnie oglądałam ciągiem, dalsze sezony znam tylko wyrywkowo, ale nie wydaje mi się, by były warte większej uwagi. Poza tym – Grey’s Anatomy. Kiedyś świetny serial, teraz słabizna, taka słabizna, że się przykro człowiekowi robi. Ostatnio co prawda jakoś lepiej im idzie, przypomnieli sobie, że Shepherd miał kiedyś charakter i próbują mu go przywrócić, ale to marny wysiłek. Mają już umowy z aktorami na następny sezon i wszystko mnie boli na samą myśl o tym, co jeszcze wymyślą, a co zerżną z początkowych sezonów. House’a lubię, ale oglądam tylko sporadycznie pojedyncze odcinki i wcale nie ciągnie mnie do oglądania całości.
Oprócz seriali medycznych, kocham też kryminały. Oglądam w zasadzie wszystko – CSI (szczególnie Las Vegas), NCIS, Wzór, JAG i to, na co można trafić w telewizji, ale tu znowu oglądam tylko, jeśli akurat włączę telewizor w odpowiednim momencie. Regularnie oglądałam kiedyś Morderstwa w Midsomer, wielką miłość mojej mamy, ach, brytyjska prowincja, arystokracja, trupy <3 Nie potrzeba mi dużo więcej do szczęścia. Czekam na następne sezony Sherlocka i Luthera, choć żadnego z nich do końca nie lubię, oba mnie nieco irytują – nie wiem, czym konkretnie, ale irytują. Całkiem niezłe kryminały robi TVP, Oficera znam tylko pobieżnie, bardziej z relacji taty niż doświadczenia, ale podobało mi się to, co widziałam. Glinę natomiast wielbię absolutnie, obłędna obsada, dużo mroku, dużo dobrego serialu.
Oglądam też Once upon a time, bo dziewczyny mnie wciągnęły, wcale mi się nie podobało na początku (bo Śnieżka, matko kochana, ile tam na początku jest Śnieżki i jak bardzo chce się ją zabić!), ale jaki ja miałam wybór, jak one ciągle Rumple to, Rumple tamto? No i teraz ja też tylko Rumple i Rumple, Rumple’a po prostu trzeba pokochać, nawet Grzesiek kocha Rumple’a i jego laskę. Ale poza Rumple’em, no może jeszcze Hookiem i Augustem, ale co oni mi z Augustem zrobili, jak mogli?!, i samym pomysłem wyjściowym, nie ma w tym serialu nic ciekawego.
Od czasu do czasu katuję się też kolejnymi sezonami Desperate Housewives. Nie znoszę tego serialu i kocham go jednocześnie. Jest taki nudny i przewidywalny, ale taki zabawny i pełen słodkich intryg, trupy też są, no i tej zabójczy uśmiech Bree van de Kamp!
Kiedyś bardzo lubiłam też Gilmore Girls, ale to było tak dawno temu, że nie umiem ocenić, czy wciąż by mi się podobało.
Czasem lubię też obejrzeć jakiś polski słodki i głupi serialik. Magda M. bardzo dobrze sprawdza się w tej kategorii, Prawo Agaty też może być od biedy. Swego czasu rodzice wciągnęli mnie w Ranczo, ale już mi się znudziło.
Kiedy ogarnie mnie wakacyjna nuda, potrafię oglądać wszystko, jak leci, zdzierżę i W11, i brazylijskie telenowele.

Edit: oczywiście zapomniałam o najważniejszym. Hannibal! Mads, psychopaci, trupy, Mads, jedzenie, trupy, Mads, jedzenie, MADS. I to by było w zasadzie na tyle, jeśli chodzi o zalety. Will jest po prostu koszmarny, brakuje mu wszystkiego, charakteru przede wszystkim, reszta postaci też mocno kuleje. No i ta kompozycja, o której mówiła już Ett: jeden odcinek = jeden psychol. Aż nie chce się wierzyć, że aż tylu ich tam mają i że tak łatwo ich złapać, ale przecież Will i jego dar, ach, dar i te lamerskie wizje. Kto je w ogóle wymyślił, kto je realizuje? Blah.


Ostatnio zmieniony przez mol dnia Pią 13:28, 26 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niofomune
błędny ogniczek
błędny ogniczek



Dołączył: 05 Kwi 2013
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Pią 13:35, 26 Kwi 2013    Temat postu:

Oglądałam kiedyś House'a, ale takie piramidalne bzdury zaczęli pakować do odcinków, że dałam sobie spokój jakoś na wysokości piątego sezonu. Zresztą, tak jak wcześniej byłam zachwycona cynicznym, ironicznym, złośliwym i bezpardonowym doktorem, tak teraz nie jestem w stanie na niego patrzeć. Genialny buc i tyle - zdecydowanie nie mój faworyt.
Oglądałam MASH, ale skubanego już nie puszczają, a mam fatalne problemy ze znalezieniem w internecie - nigdy niczego nie oglądałam i niespecjalnie się orientuję, gdzie można dopaść stare odcinki. Co nie zmienia faktu, że uwielbiam Sokole Oko, przynajmniej póki mam obejrzanych niewiele odcinków Razz
Zaczynałam też kilka innych, co to "powinno się znać", jakieś Bones, CSI i inne tego typu rzeczy, ale za każdy razem porażał mnie bezmiar kretynizmu i płaskość bohaterów, więc dawałam sobie spokój. Do Gry o Tron jestem uprzedzona, bo nie cierpię Martina, do którego również jestem uprzedzona. W sumie niewiele oglądam seriali, a jak już, to daję sobie szybko spokój.
A anime liczy się jako seriale? Razz Jeśli tak, to MyAnimeList twierdzi, że na oglądaniu spędziłam już 35 dni non-stop, a zważywszy, że mam tendencję do powtarzania raz widzianych serii, to i dwa miesiące by wybiło. Dlatego nie mam czasu na polskie seriale.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Penny
rokitka
rokitka



Dołączył: 06 Kwi 2013
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 10:25, 27 Kwi 2013    Temat postu:

aaaaaa i zapomniałam o moim ukochanym Miasteczku Twin Peaks <3 To jest kryminał! A nie tam jakieś CSI ;d
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Orszula
nieśmiałek
nieśmiałek



Dołączył: 21 Kwi 2013
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 12:14, 02 Maj 2013    Temat postu:

Taaak. Seriale, seriale, cóż za szaleństwo.
A więc to idzie tak:
Oglądam namiętnie Suits, czekam obecnie na trzeci sezon i doczekać się nie mogę. Lyssan, wszyscy kochamy Donnę! Aczkolwiek mogli by sobie dać spokój z tym wątkiem romantycznym, mam zue przeczucia...
Wciągnęłam się też w Hannibala, który, mimo że nie najwyższych może lotów, to jednak jest serialem dość przyjemnym, jeśli ktoś lubi takie klimaty.
W przeszłości przerobiłam White Collar, ale podobają mi się tylko dwa pierwsze sezony, potem jakoś przestało mi to leżeć, podobnie późny Merlin schodzi na psy. Albo to ja jakoś po prostu inaczej na niego patrzę. Oprócz tego z przyjemnością oglądałam Tudorów, którzy, choć miejscami boleśni, byli jednak ładnym kawałkiem kinematografii.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
szaman
błędny ogniczek
błędny ogniczek



Dołączył: 05 Kwi 2013
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jugoslavija

PostWysłany: Sob 10:06, 04 Maj 2013    Temat postu:

Tak bardzo was nie znoszę za te wszystkie seriale, które teraz zacznę oglądać...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Doceniamy Strona Główna -> Kulturalnie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin